Anastasia
okręciła się wokół własnej osi i stanęła przed lustrem, w łazience, która była
dość… męska. Na półkach znajdowały się jedynie dezodoranty, wody po goleniu i
szczoteczka do zębów. Dobijał ją fakt, że w mieszkaniu chłopaka nie mogła
znaleźć żadnych kosmetyków. Jej cera wręcz błagała o jakiś porządny krem
nawilżający, a popękane usta prosiły się o pomadkę ochronną. Szatynka
uśmiechnęła się, przyglądając się swojemu odbiciu, jednak po chwili na jej
krągłą buzię wdarł się grymas.
Kasztanowe loki
opadały swobodnie na odkryte ramiona i plecy Any, lecz nie lśniły dawnym
blaskiem. Jasna karnacja w sposób naturalny współgrała z obcisłą sukienką w
kolorze wiśni, która idealnie uwydatniała talię szatynki.
Wzdrygnęła się
natychmiast, gdy usłyszała pukanie do drzwi. Mruknęła niezadowolona i
przekręciła klucz, po czym wyszła z pomieszczenia. Justin siedział na swoim
łóżku i od razu spojrzał w jej kierunku.
Wyglądał tak jak kilka godzin wcześniej. Pozbył się jedynie czapki i teraz
końcówki jego miodowych włosów sterczały na każdą możliwą stronę.
Uśmiechnął się
nieznacznie i oblizał usta, zjeżdżając wzrokiem na dekolt dziewczyny.
Zauważywszy to, Dawes poczuła jak jej policzki zalewa czerwona barwa.
- Do twarzy ci
z rumieńcami – zaśmiał się melodyjnie i wstał, podając Anie dłoń. Ścisnęła ją
delikatnie i skóra zaczęła jej mrowić. Zrobiła krok na przód i w głębi duszy
podziękowała Bieberowi, że stanowi jej podporę, ponieważ przypomniała sobie, że
na swoich nogach ma kilkunastocentymetrowe szpilki w kolorze zbliżonym do
sukienki. Zawsze była niezdarą i choć
mama uczyła ją chodzić w takich butach już w wieku trzynastu lat to, przy
Justinie mogłaby bez problemu runąć na ziemię, bowiem jej nogi nabrały
konsystencji galaretki.
Minęło parę
minut zanim znaleźli się na podjeździe, gdzie stał lśniący i wypolerowany
Chevrolet. Jak na dżentelmena przystało
szatyn otworzył przed towarzyszką drzwi i zaczekał, aż zajmie miejsce pasażera,
po czym ponownie je zatrzasnął. Sam usiadł za kierownicą i przekręciwszy
kluczyki w stacyjce, wyjechał na ulicę i czarna Impala pomknęła przed siebie.
Przez cały czas skupiony był na drodze. Wysunięta szczęka delikatnie mu drgała.
A Anastasia siedziała skrępowana, z drżącymi rękoma na kolanach i przyglądała
się mu z boku. Było w nim coś, co nie pozwalało oderwać od niego wzroku. Każda
komórka ciała dziewczyny napawała się jego widokiem.
- Dlaczego
milczysz? – spytał i przechylił lekko głowę tak, aby mógł obdarować ją jednym z
tych troskliwych spojrzeń. Pytaniem tym przerwał, panującą między nimi ciszę i
Ana poczuła się jeszcze bardziej niekomfortowo. To milczenie wcale jej nie
przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Wzruszyła jedynie beztrosko ramionami. – Będziesz się na mnie gniewać? – mruknął i
spojrzał na nią spod wachlarza długich rzęs. Westchnęła w odpowiedzi. – Ana daj
spokój – widziała jak powoli zmienia się w Biebera skurwiela i wcale jej się to
nie podobało. Nie należał do osób cierpliwych. Żyła na szyi nieco się
wyostrzyła i zaczęła mocno pulsować. Gwałtownie nabrał w płuca powietrza.
- Nie Justin,
nie dam spokoju – próbował nawiązać z nią kontakt wzrokowy, ale zaciskając usta
w wąską linię, spojrzała w zaparowaną szybę. – Milczę, bo w innym przypadku
pomyślałbyś, że dla kogoś węszę, bo przecież ktoś mnie do ciebie podesłał –
mówiła to co myślała. I nie pytajcie skąd nagle pojawiła się u niej ta
śmiałość. – Mam rację?
- Mam wielu
wrogów, Ano. Dużo osób chce mnie zniszczyć – wyjąkał i odkaszlnął nieco. Zaraz.
Czy on się przed nią otwierał? Potrząsnęła lekko głową i upewniła się czy
czasem z wrażenia nie otworzyła ust. –
Taki już jestem. Muszę wiedzieć z kim przebywam. Wpuściłem do swojego życia
wiele nieodpowiednich osób, ale teraz wiem, że nie jesteś jedną z nich, okej?
Najświętsza
Matko, gdyby teraz mogła poszybować do nieba.
Pierwszy raz
odezwał się do niej w taki sposób. I mimo opanowanego tonu chłopaka, wyczuwała
w nim odrobinę ciepła i nawet czułości.
Skinęła głową,
schodząc na ziemię. Justin roześmiał się delikatnie. No tak, w końcu uśmiechała
się od ucha do ucha, nie mogąc uwierzyć, że to powiedział. Serce kołatało w jej
piersi z coraz większą częstotliwością. Kątem oka zauważyła jak chłopak odrywa
jedną rękę od kierownicy i powoli przesuwa w jej stronę. A później zamarła na
chwilę. Źrenice rozszerzyły się jej naturalnie i przez ułamek sekundy nie
istniało nic oprócz ich dwójki. Zachłannie zaczerpnęła powietrza, gdy zacisnął
rękę na jej udzie. Nie musiała na niego patrzeć, żeby wiedzieć jak cwaniacko
się uśmiecha. Przez resztę drogi uparcie wpatrywała się w zmieniający się za
oknem obraz, starając się nie zwracać uwagi na to, że Justin wciąż masował jej
nogę.
Zegar zdawał
się zatrzymać w miejscu i każda sekunda była katorgą dla Any. Była tak
skrępowana jak jeszcze nigdy w życiu. Nawet jeśli chciała się poruszyć to nie
mogła, bowiem toksyczny dotyk Biebera wręcz paraliżował każdy zmysł.
Zatrzymał
samochód, gdzieś w środku lasu. Od mieszkania, w którym odbywała się impreza
dzieliło ich może pięć minut drogi, dlatego szybko znaleźli się w środku. Przez
cały ten czas Justin kurczowo trzymał w swoim stalowym uścisku, dłoń Dawes.
Ana rozejrzała
się dookoła. Młodzi ludzie poruszali się w rytm muzyki, dudniącej z głośników.
Inni zaś siedzieli przy barku, wlewając w siebie kolejne hektolitry alkoholu.
Powietrze przesiąkło zapachem nikotyny, potu i stężonej wódki. Skrzywiła się
momentalnie.
- Załatwię
tylko coś do picia i możemy się zwijać – mruknął chłopak we włosy szatynki,
kiedy niespodziewanie przyciągnął ją do siebie. Widząc jak posłusznie kiwa
głową, puścił jej delikatną dłoń i przebił się przez tłum ludzi. Znalezienie
odpowiedniego trunku zajęło mu ponad dziesięć minut. Był już nieco poirytowany.
Westchnął i wrócił w miejsce, gdzie zostawił dziewczynę, jednak nigdzie nie
mógł dojrzeć burzy kasztanowych loków. Zaczął się niecierpliwić, a później
zrozumiał, że musiało stać się coś nieprzyjemnego. Zaklął pod nosem. Zack był
przecież w mieście, a to nie wróżyło nic dobrego.
*
Od autorki: Rozdział trzynasty za nami. Jeśli wam się spodobał zostawicie chociaż krótki komentarz, buźkę, cokolwiek. Chciałabym wiedzieć, że to czytacie ;)
Z nudów założyłam również tumblr'a, więc jeśli chcecie możecie zacząć mnie obserwować, na pewno się odwdzięczę! http://alohahaynes.tumblr.com/
No ja moge zobaczyc zwiastun. A ten rozdział był wspaniały, kiedy nn? ;**
OdpowiedzUsuńw środę! ;D
Usuńjuż nie mogę się doczekać następnego rozdziału, bo mam przeczucie, że będzie się działo :D
OdpowiedzUsuń@Syllvi_a
cudowny<3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.:D
OdpowiedzUsuń@OMB_OMJ
Robi się coraz ciekawiej. Ja chcę zobaczyć! :D
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny...a końcówka ...hmmm ja już pragnę następnego rozdziału <3 Mam nadzieję że jej nic się nie stało a jak tak to Justin jej pomoże ;) Zwiastun jak najbardziej chcę zoabczyć <3
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały, ale znowu się powtórzę - zdecydowanie za krótki! Tak fajnie piszesz, że mogłabym czytać i czytać, więc długość średnio mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńA może to nie Zack stoi za zniknięciem Any, tylko Kit? :D
Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam!
ooo..ciekawe co się stało ?? :))
OdpowiedzUsuńbosz ♥ cudowny ;* brak słów <3 czekam na nn♥
OdpowiedzUsuńrozdział na prawdę dobry:) w końcu się pojawił! kocham Cię za to haha
OdpowiedzUsuńOmg cudo. Czekam na nn xx
OdpowiedzUsuńDodaj nowy jak nakszybciej bo już nie mogę się doczekać *____* dudhdhhdisnhdksjsj
OdpowiedzUsuńJest cudowny <3
@theBiebs4ever_
aaaaaaaaaaaaaa.. tylko kurde żeby ten Zack jej nie dotknął ! niech Bieber streszcza swój bipolarny tyłek i znajdzie ją ;_;
OdpowiedzUsuńKocham to <3
OdpowiedzUsuńboski <3 ciekawe co będzie dalej .:)
OdpowiedzUsuńCiekawe co sie z nial stalo
OdpowiedzUsuńCUDO *_*
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co się z nią stało :>
OdpowiedzUsuńco się stało że zniknęła ? xd czekam na nn :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń/@ClaykaBelieber
Uhuhu :)
OdpowiedzUsuńchce zobaczysz zwiastun i nie moge doczekac sie nastepnego rozdzialu <3 @weefoundlove
UsuńCos czuje ze to nie Zack ja porwal tylko Kit. O ile to nie jest zwykle wyjscie do toalety lub cos w tym stylu... Przepraszam, ale jest po 6 rano i moj mozg nie jest w stanie wysilic sie na zadowalajacy komentarz hahah xD Pozdrawiam [following-liars]
OdpowiedzUsuńJej *.* Musiałam skończyć akurat w tym momencie?!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ^^
@TheSecondHope
Super rozdział ! ;D
OdpowiedzUsuńChevrolet Impala? :D czyżbyś oglądała Supernatural? :)
OdpowiedzUsuńtak jestem fanką Supernatural ;)
Usuńjeju <3 ja chcę zobaczyć zwiastun! now! <3
OdpowiedzUsuńrozdział świetny, jak zawsze. kurcze nigdy nie wiem co mam pisać o tych rozdziałach, bo każdy jest cudowny i nie chcę się powtarzać hah :) no, ale wiesz... i jeszcze martwię się o Anę. co się z nią stało jak Justin poszedł po coś do picia? o.O nie rozumiem... czekam już na NN <3
@saaalvame
świetny jak zawsze, czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńAsdfghjkl awww cudooo ily
OdpowiedzUsuń°.° super :)
OdpowiedzUsuńTen rozdziały są okropnie krotkie, to frustrujące, bo chciałabym czytać i czytać, a nie mogę, bo to już koniec...mniejsza...rozdział idealny :)
OdpowiedzUsuń@undermirrors
Cuudowny <3
OdpowiedzUsuńAle mogą być troszkę dłuższe rozdziały? ;)
Czekam na następny ;)
O i ja na pewno chciałabym zobaczyć zwiastun ;)
Świetny! :D Nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;3 @julia_s_1d
OdpowiedzUsuńznów komentuję po pewnej nieobecności. wybacz, lecz jak już pisałam, nie mam czasu.
OdpowiedzUsuńw każdym razie rozdział jak zwykle cudowny, uwielbiam sposób, w który wszystko tak dokładnie opisujesz :)
mam nadzieję, że Anie nic się nie stało i przede wszystkim, że Justin szybko ją znajdzie.
pozdrawiam i czekam na nowość ;*
Tak. Ja bym chciała zobaczyć nowy zwiastun na bloga, którego masz zamiar założyć. Powracając do tego opowiadania to mam nadzieję, że jej się nic nie stało. Jednak wszystko może się wydarzyć. Rozdział krótki, ale w sumie dobry. Mało się dzieje, ale ważne jest to co opisałaś i mnie się to podoba.
OdpowiedzUsuńOpowiadanie jest super! Dziękuję, nie mam pytań <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Nie mogę się doczekać kolejnego, będzie się działo
OdpowiedzUsuńJestem zakochana,to jest takie tajmnicze wrecz idealne !
OdpowiedzUsuńcudowny :)
OdpowiedzUsuńteraz ta niepewność, z niecierpliwością czekam na kolejny
@magda_nivanne
Świetny :D Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3
OdpowiedzUsuń@Zuza637
Świetny rozdział, a co do zwiastuna pokazuj!!
OdpowiedzUsuńOMG! Świetne opowiadanie, kocham je *.*
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie on-the-boarder-of-life-and-death.blogspot.com
mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? @BieberAirForeva
💜😍😜
OdpowiedzUsuń