środa, 21 sierpnia 2013

- 20 - Głucha jesteś?



       Stare terenowe auto Ryana nie mogło niczym równać się z ukochanym samochodem Justina, który teraz znajdował się gdzieś w głębi lasu. Chłopak miał dziwne przeczucie, że z trudem dojedzie na miejsce, zważywszy na to, że McCartney wciąż reperował swój pojazd, bowiem nie miał serca się z nim rozstać. Bieber był jednak tak zdeterminowany, że mógłby przebiec kilka mil, aby tylko uratować Anę ze szponów Gomesa. Nie potrafił zdefiniować swoich uczuć względem dziewczyny.  Nigdy nie pakował się w związki, a co ważniejsze nigdy nie lubił kobiet w ten sposób. Zazwyczaj zabawiał się z nimi, a później kiedy mu się znudziły zostawiał. Tak po prostu, jakby były zabawką.
       I co z tego, że Anastasia z tymi swoimi brązowymi włosami, promiennym uśmiechem i kilkoma innymi zaletami wyglądała jak bogini, a gdy dorzuciło się do tego jej arogancki styl bycia, to kuźwa była dla Justina niemal ideałem. Poczuł potrzebę, aby  zdobyć ją, uwieść, a później sprawić żeby była jego. Od tak, taki miał kaprys.
      Na samą myśl o szatynce, Bieber poczuł jak narasta w nim złość, a żyły na szyi niebezpiecznie się poruszają. Przycisnął mocniej gaz do podłogi. Drzewa jakby przelatywały mu przed oczami i obraz stał się nieco rozmazany. Gdy w oddali dojrzał szyld najbardziej znienawidzonej przez siebie restauracji, zacisnął mocno powieki, nie chcąc, aby wspomnienia ponownie wzięły nad nim górę. Nie mógł kolejny raz rozpaść się na kawałki. Przez chwilę walczył sam ze sobą, aż w końcu odepchnął od siebie wszystkie obrazy, jakie zagościły w jego umyśle.
       Zaparkował wóz i wysiadł, głośno trzaskając drzwiami. Wziął w płuca haust rześkiego powietrza, pragnąc zapanować nad nerwami. Nie było go tutaj ponad pięć lat, a mimo to nic się nie zmieniło. Lokal nadal był nieco obskurny i z jego ścian odchodziła farba, niemal prosząc się o malowanie.
       Kilka szybkich kroków na przód i przekroczył próg restauracji. Zauważył, że wzrok obecnych tam ludzi zwrócił się na niego. Obserwowali go bacznie, obiegając jego sylwetkę wzrokiem od góry do dołu. Miał zdeterminowaną minę i sam lustrował po kolei każdą twarz. W końcu poczuł jak ogromy głaz spada z jego serca, gdy przy stoliku w koncie dojrzał burzę brązowych loków. Czym prędzej zaczął zmierzać w tamtym kierunku. Odległość między nimi zmniejszała się w błyskawicznym tempem. Z każdy kolejnym krokiem dostrzegał nowe szczegóły. Ana wciąż miała na sobie śliwkową sukienkę, a Zack wpatrywał się w nią jak oczarowany, delikatnie się nachylając. Zdawali się być tacy zajęci rozmową, że nawet nie zauważyli, kiedy Justin pojawił się tuż obok. Jego pięści mimowolnie się zacisnęły.
       - Kurwa Ana co ty robisz z tym frajerem? – warknął i spowodował tym, że dziewczyna uniosła na niego zdziwione spojrzenie. Zamrugała gwałtownie jakby nie dowierzała, że Justin stoi przed nią z groźną miną. Nie odpowiedziała. Wciąż zdezorientowana wpatrywała się w chłopaka jak w obrazek. Zack natomiast splątał ręce za głową i oparł się wygodnie o oparcie krzesła, obserwując całą sytuację. – Zadałam ci pytanie, głucha jesteś?
       Drgnęła przerażona jego tonem. Zack zachichotał cicho pod nosem.
       - Nie rób szopek, Justin – mruknęła, zagryzając bezwiednie wargę. Czuła się niekomfortowo, gdy ludzie wokół zerkali w ich stronę, a później szeptali coś między sobą.
       - Ja robię szopki? To ty odpierdalasz głupoty Ana! – znów podniósł na nią głos i wyrzucił ręce w powietrze. – Po jakiego chuja wsiadłaś z tym gadem do auta?
       - Po prostu chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o tobie… - mówiła szeptem i Justin z trudnością mógł usłyszeć jej słowa.
       - Od tej hieny? – prychnął pod nosem. – Mogłaś spytać mnie – dodał, a temperatura jego głosu podwyższyła się o kilka stopni. Widząc tyle smutku w brązowych tęczówkach dziewczyny, nie mógł dłużej robić jej wyrzutów. 
       - Przecież nic mi nie chcesz powiedzieć… - westchnęła i zaczęła bawić się swoimi kciukami.
Zza pleców Justina rozległ się gardłowy i szyderczy rechot. Zack śmiał mu się prosto w twarz. Gniew na nowo zapanował nad ciałem Biebera. Odwrócił się na pięcie, mrużąc oczy.
       - Ou, nie powiedziałeś swojej dziewczynie jak twój brat zginął na twoich oczach, tutaj? Jak nie mogłeś mu pomóc bo byłeś taką ciotą? – zaczął. Każde słowo bruneta do cna przesiąknięte było jadem. – Jak ojciec cię znienawidził, bo po tym wszystkim twoja matka się zabiła? Oh Justin…
       Choć wydawałoby się, że Bieber jest stosunkowo opanowany to pod jego skórą toczyła się walka rozsądku i emocji, które chciały wydobyć się na zewnątrz i zabić tego gada.
       W mgnieniu oka doskoczył do swojego wroga, przyciskając go do ściany. Narobił przy tym tyle hałasu, że ludzie zebrali się wokół ich dwójki. A pomiędzy nimi stała zakłopotana Ana, nie wiedząc co robić. Z wrażenia zakryła usta dłonią. Justin przypominał drapieżnika, który właśnie upolował swoją ofiarę, a jego mina nie wróżyła nic dobrego. Oczy zaszły ciemną mgłą i nie było w nich już żalu, były tylko niezliczone ilości złości. Ściskając szyję Gomesa, nachylił się nad nim i z obrzydzeniem splunął mu w twarz.
       - Jesteś śmieciem, Gomes. Nie chce mi się  brudzić tobą rąk, ale… - urwał na chwilę przybliżając usta do ucha chłopaka. – Ale jeśli znów poruszysz ten temat, to nie będę czekał na żaden turniej. Wyrwę ci serce, a później z powrotem wsadzę ci do gardła. A w tym jestem dobry – poruszył zabawnie brwiami i puścił chłopaka. – A jeśli spojrzysz na moją dziewczynę to wydłubię ci oczy! – sekundę później głośny śmiech Justin odbijał się od ścian lokalu i niósł się echem tak, że każdy mógł go dokładnie usłyszeć. Odwrócił się w stronę gapiów i pokazał im środkowy palec. Widok ich zszokowanych twarzy był bezcenny. – Wychodzimy Ana! – krzyknął, po czym złapał Dawes za rękę i niemal siłą wyciągnął ją na zewnątrz. 

*
Od autorki: NIE WIERZĘ, ŻE TO JUŻ 20 ROZDZIAŁ. Kiedy to zleciało? Zdajecie sobie sprawę z tego, że do końca zostało tylko 10 rozdziałów? Jak zwykle się powtarzam, ale chciałabym żebyście ze mną współpracowali i byłoby miło gdybyśmy pobili liczbę komentarzy pod tym rozdziałem (nawet jeśli byłaby to zwykła buźka czy zwykłe 'czytam') Chodzi o to, abym mogła zorientować się ile osób to czyta ;) + 40 K wyświetleń nadchodzi ;) 


Jak myślicie o co chodzi z śmiercią brata Justina? Czy Justin w końcu otworzy się przed Aną?
Ktoś mógłby zareklamować tego bloga? Odwdzięczę się! ;)

53 komentarze:

  1. Uwielbiam to opowiadanie!
    @Syllvi_a

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże... o__O jakie emocje! ja normalnie nie wyrobię! chcę przeczytać już NN! <3
    niech Jus się otworzy przed Aną, no! niech jej opowie o swoim życiu i w ogóle... no i o co kurde chodzi z tym bratem Justina? o__O
    czekam na następny rozdział. <3

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurwa
    Kurwa
    Kurwa
    Kurwa
    Kurwa
    Kurwa

    Jak to kurwa dziesięć rozdziałów kurwa?
    Ja chcę więcej.;__;
    Będziesz pisać coś jeszcze?Jakiś nowy blog?
    @erotoman2

    OdpowiedzUsuń
  4. tylko 10 rozdziałów? ;c
    asdfghjkl rozdział jak zwykle genialny, czekam na kolejny i jak nie zapomnę to dam linka do tego opowiadania pod kolejnym rozdziałem na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny, jejku mega jest <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale... ale jak to jeszcze tylko 10 rozdziałów?
    Nie!
    Nie ma, że jeszcze 10 rozdziałów!

    Rozdział jest rewelacyjny! ♥
    Kocham tą końcówkę... normalnie jest mistrzowska!
    Wyobraziłam sobie taką sytuację i normalnie umieram ze śmiechu, haha.

    Kocham to, jak opisujesz:
    -uczucia
    -zachowanie
    -czyny, bohaterów.

    Po prostu jak dla mnie, powinnaś napisać książkę. ♥
    Jedno, z najlepszych fan-fiction jakie czytałam.

    I to nie jest "Typowe Fan-fiction", więc mega wielki plus!
    Jestem ciekawa, jak Justin zareaguje na zachowanie Any i odwrotnie.

    Wyczuwam, że w kolejnym rozdziale będzie się działo baaardzo wiele. ♥

    Lots of love,
    @Mrs_Carolinex

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, uwielbiam. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny jak zawsze rozdział, przykre, że zostało tylko 10 rozdziałów @biebahcatch

    OdpowiedzUsuń
  9. TYLKO 10?! CO?? NIE!!
    świetne, kocham, kocham, kocham
    @bieberairforeva

    OdpowiedzUsuń
  10. Tylko 10 :O
    Rozdział świetny ♥
    czekam nn !

    OdpowiedzUsuń
  11. naprawdę tyle emocji :D jestem cholernie ciekawa co będzie dalej i poza tym jak to szybko minęło te 20 rozdziałów ;o

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale, że 10 rozdziałów do końca? :c
    Proszę, nie kończ tak wcześnie
    Masz cudowny talent do pisania, więc go nie zmarnuj :) x

    OdpowiedzUsuń
  13. o boże, kocham to,
    chcę więcej xxx

    OdpowiedzUsuń
  14. awwww <3 Justin nie powinnien być tak brutalny dla niej..kurde też nie mogę uwierzyć w to że to już 20 rozdział..<3 kocham to opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne <3
    czekam na następny i nie mogę uwierzyć, że tylko 10 rozdziałów do końca tego cudownego opowiadania ;c

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne.. Jednak Justinowi na niej zależy awhhh
    ~@I_NeverGiveUp

    OdpowiedzUsuń
  17. bam bam bam. justin to jest... biedna ana.

    OdpowiedzUsuń
  18. dzieje się, dzieje :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ej, ty tłumaczysz czy piszesz to ff ?

    K O C H A M !!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ej, ty tłumaczysz czy piszesz to ff ?

    K O C H A M !!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny , świetny , świetny *.*
    nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału . x

    OdpowiedzUsuń
  22. boze jeszcze TYLKO 10 rozdzialow :o ? NIEEEEEEEEEEEEE :(
    @jdbskindacrazy_

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj dużo się dzieje, bardzo dużo :D
    TYLKO 10 rozdziałaów?!
    @TheSecondHope

    OdpowiedzUsuń
  24. CO?! Jeszcze tylko 10 rozdziałów? Nie.. :C

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny, boski, cudowny. <333

    OdpowiedzUsuń
  26. Coś niesamowitego, na serio bosko.. Zaczęłam czytać dopiero teraz i strasznie żałuję, że tak późno..
    Next, next, next !

    OdpowiedzUsuń
  27. KOCHM <33 CZYTAM I NIE MG PRZESTAĆ <33

    OdpowiedzUsuń
  28. Czytam nananannanan

    OdpowiedzUsuń
  29. To jest boskie!!!! Uwielbiam to opowiadanie. Nie mam pojęcia jak to piszesz, ale to jest SUPER!

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudo! Jak to tylko 10 rozdziałów do końca?! ;o ;c

    OdpowiedzUsuń
  31. jak to tylko 10 rozdział ? ;ccccc
    cudowne <3
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  32. cudowne <3
    jak to 10? dlaczego tak mało?

    OdpowiedzUsuń
  33. fajnie, fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. czzzzzzzzzzzzyyyyyytttaammmmmmmmmm

    OdpowiedzUsuń
  35. O matko! To jest świetne! Jakąś godzinę temu zaczęłam to czytać i nie mogłam się od tego oderwać! Cholernie wciąga! Dziewczyno masz talent do pisania, zazdroszczę Ci :) Uważam, że to jest najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam! Serio! + nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :) -natalia

    OdpowiedzUsuń
  36. ajkgosigtrfcvbhuyt <3 cudowne :) dziękuje za zaproponowanie na tt :) mozesz mnie informowac nn ? @madziula02

    OdpowiedzUsuń